Wyniki przetargów na usługi leśne wykonywane w 2025 roku oraz kalkulacja stawek przez nadleśnictwa były tematem seminarium 15 kwietnia 2025 roku w Solcu Kujawskim.

Polski Związek Pracodawców Leśnych reprezentowali: prezes Wojciech Wójtowicz, wiceprezes Lucjan Długosiewicz i dyrektor biura Rafał Jajor.

Prezes Wójtowicz wygłosił prezentację, w której porównał sytuację zuli do do sytuacji zawodników w serialu Sqiut Game, gdzie reguły gry nie są do końca znane, ujawniane są w ostatniej chwili, a nawet zmieniane w czasie gry.

Wojciech Wójtowicz pokazał odpowiedź nadleśnictwa w związku z odrzuceniem oferty przekraczającej wycenę: „nie uzyskano zgody jednostki nadrzędnej”. – To kto jest zamawiającym? Nie nadleśniczy? Dyrektor RDLP? – pytał retorycznie.

Prezes PZPL pokazał przykład dwóch ofert: jedna tańsza, druga droższa. Ale jeśli z tej tańszej odrzucić te pozycje, te czynności, gdzie oferta jest jednostkowo o 30 proc. niższa od wyceny (rażąco niska cena) to niższa oferta okaże się tak naprawdę droższa.

Takie zaniżanie pojedynczych czynności prowadzi np. do tego, że ktoś dał za przygotowanie talerzy cenę niższą niż za orkę. Czyli nadleśniczy, dbając o swój budżet powinien zlecić zulowi tak naprawdę znacznie droższe w wykonaniu talerze, zamiast orkę.

– Takie oferty zuli, uzasadniane są mocą zielonych mundurów przed Krajową Izbą Odwoławczą – mówi Wójtowicz. – Jeśli macie Państwo odwagę przyjmować takie oferty, to miejcie też odwagę takie prace zlecać – dodawał prelegent kierując te słowa do pracowników LP.

– Jeśli jest katalog, rozliczajmy wszystko wg katalogu. To ile ja zarobię, zależy od subiektywnej decyzji leśniczego czy nadleśniczego. On może mi kazać robić coś, co jest nieopłacalne. I ja nie mogę się sprzeciwić, bo wypadnę z rynku – mówił Wójtowicz.

Jak mówił, dopóki zul nie zorientuje się, że jest robiony w balona, to pracuje. Potem LP szukają kolejnego naiwnego. Albo z jego podwykonawcy robią wykonawcę.

Prezes Wojciech Wójtowicz pokazywał zdjęcia wykonanych w lesie prac, np. orki, które zostały odebrane przez leśniczych, ale jakość ich wykonania woła o pomstę do nieba.

Prezes Wójtowicz wziął też udział w panelu dyskusyjnym po seminarium.