5 października w siedzibie Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych w Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli Polskiego Związku Pracodawców Leśnych i Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych z kierownictwem Lasów Państwowych.

O spotkanie z kierownictwem LP zwrócił się PZPL już pod koniec sierpnia br.

PZPL reprezentowali: Wojciech Wójtowicz (prezes), Lucjan Długosiewicz (wiceprezes), Artur Kunda, Grzegorz Kopyciński i Rafał Jajor (dyrektor biura). Z SPL na spotkanie przyjechali: Wojciech Szczotka (wiceprezes), Witold Pasternak, Maciej Kłobus, Jerzy Bałdyga, Tomasz  Parzentny i Andrzej Schleser.

Kierownictwo LP reprezentowali: zastępcy dyrektora generalnego: Jan Tabor, Krzysztof Janeczko i Magdalena Kapuścińska, naczelnicy DGLP: Krzysztof Rostek, Paweł Boski, Jarosław Piekutin, Magdalena Bukowska, z-ca dyrektora RDLP w Szczecinie Hubert Kowalczyk, szef zespołu LP pracującego nad dokumentacją przetargową dotyczącą usług leśnych Marian Wiśniewski oraz Krzysztof Lis z DGLP i mecenas Jarosław Jerzykowski.

Spotkanie otworzył Jan Tabor, zastępca dyrektora generalnego LP, który przeprosił za nieobecność dyrektora generalnego Józefa Kubicy, którego w ostatniej chwili odwołały obowiązki służbowe.

Spotkanie odbyło się z inicjatywy Polskiego Związku Pracodawców Leśnych, który o rozmowę zwrócił się już pod koniec sierpnia br. PZPL, jako temat spotkania zaproponował omówienie 32 postulatów, które Związek przesłał do LP jeszcze w marcu 2022 r.

Przedstawiciele LP omówili stan realizacji wspomnianych postulatów:

Postulat PZPL: rozmiar zadań z pozyskania skumulowany w danym czasie w obrębie jednego leśnictwa, jeśli wykonawca ma kilka pakietów/leśnictw w nadleśnictwie (unikanie przerzucania ludzi i maszyn). Wolumen miesięczny prac jednego wykonawcy z pozyskania powinien być wykonany w jednym leśnictwie.

Odpowiedź LP: wprowadzono takie zalecenia w komentarzu do wzorcowej SWZ rozesłanym do nadleśnictw.

Postulat PZPL: elektroniczne protokoły i zlecenia, na wniosek wykonawcy. Teraz zulowiec musi jeździć od leśnictwa do leśnictwa i ręcznie podpisywać protokoły. To strata czasu, pieniędzy, paliwa…

Odpowiedź LP: wprowadzono taką możliwość w komentarzu do dokumentacji wzorcowej. Ale, jak wynikło z dyskusji, protokoły wysyłane elektroniczne zostaną zastosowane tylko wówczas, gdy dany nadleśniczy się na to zgodzi. A z rozeznania zulowców wynika, że nadleśniczowie nie zawsze są temu chętni. Postulat nie został więc zrealizowany.

W dalszej dyskusji dyrektor Tabor przyznał, że LP ma tu kłopot z podpisami elektronicznymi na poziomie leśniczych. Stąd DGLP nie narzuca, a jedynie dopuszcza elektroniczne protokoły. Dyrektor Tabor mówił także, że będzie namawiał na naradach z pracownikami terenowymi do wprowadzania dokumentacji elektronicznej. Ale jeśli jakiś nadleśniczy nie chce, to w jakimś sensie jest to jego prawo. Ja mówił dyrektor, wprowadzenie obowiązku byłoby tu zbyt pochopne, bo choć zapewne nadleśnictwa by sobie z tym poradziły, to byłyby kłopoty na poziomie leśniczych.

Postulat PZPL: powołanie w każdej RDLP osoby decyzyjnej odpowiedzialnej za współpracę LP-zule na terenie dyrekcji. Do tej osoby spływałyby informacje/skargi/potrzeby i ta osoba zajmowałaby się mediacją, rozwiązywaniem problemów.

Odpowiedź LP: zostały powołane takie osoby. PZPL poprosił o ich listę z kontaktami.

Postulat PZPL: terminy zlecania prac dostosowane do potrzeb (także dłuższe niż jeden miesiąc).

Odpowiedź LP: w komentarzu do dokumentacji przetargowej rozesłanej do nadleśnictw jest zapis, że taka możliwość istnieje.

 

To jedynie fragment relacji ze spotkania. Całą notatkę Polskiego Związku Pracodawców Leśnych z tego spotkania (ok. 10 stron) otrzymali jedynie Członkowie PZPL. 

Chcesz dołączyc do PZPL: tu więcej informacji.

 

Powyższy tekst nie jest protokołem ze spotkania, ale notatką sporządzoną na potrzeby członków Polskiego Związku Pracodawców Leśnych.