Zwolnienie z ZUS, opracowanie strategi, informowanie, zlecanie hodowli, wstrzymanie maszyn LP. Więcej w liście Polskiego Związku Pracodawców Leśnych do minister rozwoju Jadwigi Emilewicz.
Błonie 26.03.2020 r.
Szanowna Pani
Jadwiga Emilewicz
Minister Rozwoju
Szanowna Pani Minister,
W imieniu Polskiego Związku Pracodawców Leśnych, który jest przedstawicielem firm prywatnych wykonujących prace leśne niemal wyłącznie na zlecenie Lasów Państwowych, prosimy Panią Minister w tym trudnym czasie o uwzględnienie naszych postulatów:
1) Zwolnienie z ZUS dla wszystkich firm wykonujących usługi leśne, zarówno mikroprzedsiębiorców jak i firm małych (średnie są rzadkością, to raczej małe, rodzinne biznesy). W umowach z Lasami Państwowymi mamy zapisany obowiązek utrzymywania przez cały okres umowy (najczęściej cały rok lub dłużej) określonej liczby etatów. Jest to niezbędne, aby w sytuacja „odblokowania gospodarki” możliwy był szybki powrót do pracy dla zapewnienia drewna przemysłowi drzewnemu.
2) Określenie z przedstawicielami różnych środowisk strategii wspólnego przejścia przez kryzys przez branże leśną i drzewną. Określenia, jak długo spodziewamy się przestoju w pracy, jakie prace zostaną przesunięte na czas późniejszy, a jakie w ogóle nie wykonane itp. Pozwoli to nam dostosować nasze firmy do planowanych działań.
3) Możliwie najszersze i najszybsze informowanie o bieżącej sytuacji przez Lasy Państwowe (planach wstrzymywania prac, innych działaniach wpływających na firmy leśne). Część nadleśnictw przekazuje takie informacje, inne milczą, co utrudnia przedsiębiorcom leśnych opracowanie strategii przetrwania kryzysu.
4) Zlecanie prac z zakresu hodowli lasu, skoro prace z zakresu pozyskania drewna, z uwagi na brak popytu na drewno, zostały wstrzymane. Skoro Lasy Państwowe wymagają od nas w umowach na wykonanie prac utrzymania odpowiedniej liczby pracowników, to powinny zapewnić dla tych pracowników front pracy.
5) Całkowite wstrzymanie lub przynajmniej ograniczenie wykonywania prac leśnych przez maszyny należące do Lasów Państwowych, tak, by pozostawić więcej pracy dla firm prywatnych. Dochodzą do nas sygnały, że prywatne firmy mają całkowicie wstrzymane prace, a maszyny należące do LP pracują… Z jednej strony rząd przygotowuje pomoc np. dla mikroprzedsiębiorstw, z drugiej strony państwowa firma nie korzysta z możliwości zlecania prac takim firmom.
Szanowna Pani Minister!
Lasy Państwowe, nasz jedyny zleceniodawca, właśnie zawiesiły zlecenie nam prac. Pomimo, iż wiążą nas umowy zawarte zgodnie z Pzp. Prace teraz nie zlecone, zostaną pewnie w większości przesunięte na później. Od tego, czy będziemy wówczas w stanie je wykonać, zależy też przyszłość Lasów Państwowych, które niemal wszystkie dochody czerpią z drewna, które w niemal 100 proc. my wycinamy.
Prace z zakresu pozyskania drewna, które stanowią nasze źródło utrzymania, ruszą zapewne już po tym, jak gospodarka się rozpędzi na nowo. Teraz zakłady drzewne i same LP mają spore zapasy drewna, które wykorzystają w pierwszej kolejności. Gdy ruszą inne firmy, a nasze jeszcze nie, tym trudniej będzie nam utrzymać pracowników, mogą odejść do innych prac. Stracimy ludzi, w tym tych najbardziej doświadczonych, czego nie da się odrobić nawet w rok czy dwa.
Nasza branża niestety nie może skorzystać z części udogodnień, jakie są przewidziane dla przedsiębiorców, np. elastycznego czasu pracy (rozliczenia godzin w następnych m-cach). Drwal nie może pracować z pilarką dziennie dłużej, niż pozwalają na to przepisy.
To stawia nas w wyjątkowo trudnej sytuacji.
Z poważaniem
Wojciech Wójtowicz, Prezes
Lucjan Długosiewicz, Członek Zarządu
Polski Związek Pracodawców Leśnych