W związku z protestem leśnych związków zawodowych w dniu 12.07.2024 r. zorganizowanym w Warszawie i w miastach wojewódzkich, w tym w Bydgoszczy, wypowiedzi "Gazecie Pomorskiej" udzielił Mariusz Blumkowski, członek Polskiego Związku Pracodawców Leśnych.
Oto fragment tekstu:
„- Ten protest nie dotyczy tylko leśników, bo zmiany jakie chce nam zafundować wiceminister Dorożała, dotkną przedsiębiorców związanych z gospodarką leśną. Zmniejszy się zapotrzebowanie na maszyny. Wyręby zupełne, które tak drażnią pana Dorożałę, istnieją tylko kilka miesięcy do roku, bowiem w ich miejsce wprowadza się następne pokolenie lasu. To tak, jak byśmy piętnowali rolników za to, że wycinają swój plon i powstaje rżysko – wyjaśnia nam Mariusz Blumkowski, z wykształcenia leśnik, właściciel firmy „StartLas” w Dębowej Łące w powiecie wąbrzeskim, produkującej maszyny leśne, sadzarki, wykaszarki.
Jego zdaniem zmiany planowane przez ministerstwo skutkować będą wzrostem cen drewna. Nasz przemysł meblarski i tartaczny zostaną zepchnięte na margines. Jesteśmy na najlepszej drodze, aby zaopatrywać się w meble chińskie albo malezyjskie.”