Edward Siarka, pełnomocnik rządu ds. leśnictwa i łowiectwa (Solidarna Polska) odpowiedział na interpelację posłanki Joanny Jaśkowiak (Platforma Obywatelska) w sprawie zuli. Buro Pani Poseł przesłało Polskiemu Związkowi Pracodawców Leśnych ten dokument.
O interpelacji posłanki Joanny Jaśkowiak, wysłanej do Ministerstwa Klimatu i Środowiska pisaliśmy tu:
http://pzpl.org.pl/co-robimy/125-interpelacja-w-sprawie-zul
Minister Siarka z MKiŚ napisał w odpowiedzi, że LP znalazły już wykonawców na pozyskanie 90 proc. drewna przeznaczonego do pozyskania w roku 2022 (stan na marzec).
Ponadto, w stosunku do roku 2021, w roku 2022 LP na dziś planują przeznaczyć na usługi leśne o 300 mln zł więcej.
Odpowiedź Edwarda Siarki z Ministerstwa Klimatu i Środowiska
Przypominamy jednak, że Lasy Państwowe wydają w ostatnich latach corocznie na usługi leśne ok. 3–4 mld zł. Wzrost o 300 mln złotych oznacza podwyżkę o… 8–10 proc. A inflacja w lutym, jeszcze przed wojną w Ukrainie, wyniosła w ujęciu rocznym ponad 9 proc. Teraz ekonomiści spodziewają się inflacji dwucyfrowej.
Wzrost kwot przeznaczonych na zule nie pokryje więc nawet inflacji.
Nie wiadomo też (bo minister Siarka o tym nie pisze), jaki jest wolumen prac leśnych w roku 2022 w stosunku do roku poprzedniego. Porównanie kwot przeznaczonych na prace leśne w poszczególnych latach bez ich odniesienia do rozmiaru prac, jakie były lub będą za te kwoty wykonane, nie jest miarodajne.
W interpelacji posłanka Jaśkowiak pytała:
„Dlaczego kwoty przeznaczone na realizację zadań przez nadleśnictwa w przetargach pierwszej tury, ogłoszonych w październiku czy listopadzie 2021 roku, są takie same jak w powtarzanych przetargach np. w styczniu? Wszedł Polski Ład, mamy bardzo wysoką inflację, gigantyczne podwyżki cen gazu i prądu, rosną inne koszty. Dlaczego to wszystko nie jest uwzględnione?
Czy prawdą jest, że wycena prac została dokonana w połowie 2021 roku, gdy Lasy Państwowe zatwierdziły swój plan finansowy na rok 2022, a potem wycena ta się już nie zmieniła, pomimo ogromnych zmian w gospodarce w ostatnich miesiącach? Jeśli tak, to jest to dowód na nierzetelną wycenę prac, przynajmniej w przetargach ogłaszanych już w tym roku, które nie znalazły wykonawców w poprzednich postępowaniach przetargowych ogłoszonych w październiku czy listopadzie ubiegłego roku.”
Jak napisaliśmy w informacji o tej interpretacji na naszej stronie internetowej, jako Polski Związek Pracodawców Leśnych czekaliśmy z niecierpliwością na odpowiedzi na tak postawione pytania.
Niestety… Ministerstwo na ten temat nawet się nie zająknęło.