W odpowiedzi na prośbę o wniesienie uwag do rozpoczętej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska procedury związanej z włączeniem kwalifikacji rynkowej „Ścinanie, obalanie i okrzesywanie drzew” (nazwa skrócona: pilarz–drwal) do Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji, Polski Związek Pracodawców Leśnych wyraził swoje stanowisko w piśmie do Edwarda Siarki, wiceministra, pełnomocnika rządu ds. leśnictwa i łowiectwa.
PZPL proponuje powołanie zespołu roboczego, który szczegółowo doprecyzuje przedstawione we wniosku zagadnienia.
„Wielokrotnie na różnych forach Związek prezentował swoje stanowisko, jednoznacznie opowiadając się za podnoszeniem poziomu bezpieczeństwa pracy w lesie, między innymi poprzez wzrost poziomu wyszkolenia pracowników, wprowadzenie na szczeblu ministerialnym jednolitego ramowego programu szkoleń w zawodzie drwala, wprowadzenie procedury weryfikacji i certyfikacji przedsiębiorstw usług leśnych i ich pracowników. Związek nie wyobraża sobie, aby działania, które najistotniej dotyczą pracodawców sektora gospodarki leśnej odbywały się poza nami„ – napisaliśmy w piśmie.
I dalej: „PZPL popiera dążenie do wypracowania mechanizmów regulujących sprawę nadawania uprawnień w zawodzie pilarz–drwal, i choć generalnie ocenia złożony wniosek jako idący w dobrym kierunku, to uważa wiele jego zapisów za nieprecyzyjne, niejasne, wymagające dopracowania.”
„Nasze obawy budzi na przykład to, że na razie nie wiadomo, kto pełniłby rolę instytucji certyfikującej i kim będą osoby w roli egzaminatorów (asesorów) oraz jak będzie wyglądał proces ich wyłaniania.”
„Związek od lat walczy z plagą nadużyć w kwestiach szkoleń drwali i jakości uzyskiwanych dotychczas uprawnień do wykonywania zawodu drwala, poprzez chociażby tzw. kursy internetowe, pozbawione często elementu praktycznej nauki zawodu. Obawiamy się, nauczeni dotychczasowym doświadczeniem i mówimy wprost, że jako pracodawcy drwali nie chcemy, aby realizacja złożonego wniosku stała się wytrychem do kolejnych nadużyć.”
„Środowiska pracodawców leśnych nie wyobrażają sobie, aby sprawy dotyczące nas najbardziej, odbywały się bez naszego udziału i wpływu na nie. Wbrew powszechnemu mniemaniu przypominamy, że np. Lasy Państwowe zatrudniają mniej niż 1000 osób zatrudnionych na stanowisku drwala, a branża usług dla leśnictwa, którą reprezentujemy. kilkadziesiąt tysięcy.”