Wojciech Wójtowicz, prezes PZPL, wypowiedział się na temat przetargów na usługi leśne w prasie fachowej.


Fragment tekstu z GAZETY LEŚNEJ 1/2022:


Gdyby analizowane nadleśnictwa chciały przyjąć złożone oferty, to musiałyby dołożyć ok. 173 mln zł. Czy to dużo czy mało?


– Moim zdaniem to wcale nie jest dużo, a stawki, żeby były realne powinny wzrosnąć nawet o 80 procent. Lasy teraz komentują, że zule się buntują, ale to nie jest bunt, ale raczej kapitulacja. Spodziewałem się takich wyników otwarcia ofert, bo przecież ludzie chyba zaczynają liczyć – mówi GAZECIE LEŚNEJ Wojciech Wójtowicz, prezes Polskiego Związku Pracodawców Leśnych.

 

Na 7 proc. pakietów w raportowanych RDLP nie złożono żadnej oferty, a na 71 proc. tylko jedną. Z tego wynika, że więcej niż jedną ofertę miało 22 proc. pakietów.

 

– Każdy pakiet bez żadnej oferty może oznaczać, że firma zwinęła się w tym rejonie z rynku. Teraz byłoby chyba lepiej dla Lasów, gdyby przyjęły złożone oferty, nawet te mocno przekraczające wycenę nadleśnictwa, ponieważ może być jeszcze drożej. W mojej opinii Lasy te zaoferowane stawki powinny uznać za chęć współpracy – ocenia Wojciecha Wojtowicz.

 

Cały artykuł z wypowiedziami prezesa PZPL w GAZECIE LEŚNEJ 1/2022

Fragment pod linkiem:
http://www.gazetalesna.pl/czytaj/1772/Chwyci%C4%87-Lasy-mocnej